Witajcie. Wybaczcie, że tyle nie pisałem, ale byłem zajęty.. nadal jestem. Nie mam na nic czasu. Wróciliśmy do Stanów. A ja zacząłem szukać pracy. Jakiś czas pracowałem w McDonaldzie, ale po wypadku samochodowym.. musiałem zrezygnować z tego. Nie byłem w stanie czymkolwiek się zająć.
Teraz również mógłbym pracować tam, no ale niestety nie ma miejsc. Wydaje się, że to jest Nowy Jork i że łatwo znaleźć pracę.. łatwo to może i jest.. w zależności od tego co chce się robić. Ja jednak nie mam zamiaru całego dnia spędzać w centrum miasta i zaczepiać ludzi, czy w jakimś biurze pracować. Chciałbym pracować z młodzieżą, żeby była miła atmosfera i przyjemna. Ostatnio miałem rozmowę w hotelu i czekam na telefon :) może się udało hehe.. Ogólnie.. to musze jeździć sam szukać. Paul wyjechał z rodzicami do rodziny. Ja zostałem sam.. a inni znajomi.. nie nadają się do pomocy hehe.. później zawsze domagają się czegoś w zamian, albo narzekają, że to tak długo trwa.
Ostatnio to ja mam popsuty humor. Pewna czytelniczka bloga.. wmieszała się w moje sprawy. Odnalazła moje prawdziwe konto na Facebooku i wypisywała do ludzi rozsyłając je. Nie można mieć choć trochę prywatności. Wkurzyła mnie.. dlatego.. mimo moich obietnic.. nie opublikuje tutaj swojego zdjęcia. Wiem, że to jest nie w porządku z mojej strony, ale obawiam się, że później moje zdjęcia będą rozsyłane. Tak szczerze to nawet nie mam ochoty na pisanie bloga. Jakoś.. chęci i zapał zniknęły. Potrzebuje czasu chyba.. Po prostu zawiodłem się.. Nie sądziłem, że ktoś będzie chciał namieszać w moim życiu.. wtrącając się w moje prywatne sprawy.
Dzisiaj wstałem rano.. i jakoś nie mam na nic ochoty. Chyba taka pogoda niestety. Ja musze uciekać. A wy trzymajcie za mnie kciuki, aby mi się powiodło. Pozdrawiam !
Teraz również mógłbym pracować tam, no ale niestety nie ma miejsc. Wydaje się, że to jest Nowy Jork i że łatwo znaleźć pracę.. łatwo to może i jest.. w zależności od tego co chce się robić. Ja jednak nie mam zamiaru całego dnia spędzać w centrum miasta i zaczepiać ludzi, czy w jakimś biurze pracować. Chciałbym pracować z młodzieżą, żeby była miła atmosfera i przyjemna. Ostatnio miałem rozmowę w hotelu i czekam na telefon :) może się udało hehe.. Ogólnie.. to musze jeździć sam szukać. Paul wyjechał z rodzicami do rodziny. Ja zostałem sam.. a inni znajomi.. nie nadają się do pomocy hehe.. później zawsze domagają się czegoś w zamian, albo narzekają, że to tak długo trwa.
Ostatnio to ja mam popsuty humor. Pewna czytelniczka bloga.. wmieszała się w moje sprawy. Odnalazła moje prawdziwe konto na Facebooku i wypisywała do ludzi rozsyłając je. Nie można mieć choć trochę prywatności. Wkurzyła mnie.. dlatego.. mimo moich obietnic.. nie opublikuje tutaj swojego zdjęcia. Wiem, że to jest nie w porządku z mojej strony, ale obawiam się, że później moje zdjęcia będą rozsyłane. Tak szczerze to nawet nie mam ochoty na pisanie bloga. Jakoś.. chęci i zapał zniknęły. Potrzebuje czasu chyba.. Po prostu zawiodłem się.. Nie sądziłem, że ktoś będzie chciał namieszać w moim życiu.. wtrącając się w moje prywatne sprawy.
Dzisiaj wstałem rano.. i jakoś nie mam na nic ochoty. Chyba taka pogoda niestety. Ja musze uciekać. A wy trzymajcie za mnie kciuki, aby mi się powiodło. Pozdrawiam !
Szkoda że ktoś się tak zachował :C . Powodzenia w poszukiwaniu pracy :) trzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuń^^
zapraszam do mnie :http://mojenudnezyciee.blogspot.com/
To naprawdę niefajnie ze strony tej czyteliczki. Przeciez jakbyś chciał, to podałbyś swojego facebooka. Powinna zrozumieć, że chcesz troche prywatności..
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się takimi ludźmi. Widocznie musisz sobie zrobić przerwę od bloga na troche ;]
Pozdrawiam, TyŚka~
No cóż tacy ludzie się zdarzają. Ale nie przejmuj się nią. Masz wiele innych czytelniczek dla, których warto dalej pisać bloga ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu pracy
;)
Ja nie szukałam twojego fb ale tak mi się zdaję, że cię już widziałam bo dodałeś(chyba) zdjęcie na fb założonego ,,na potrzeby'' tego bloga :)
OdpowiedzUsuńWierze że znajdziesz swoją wymarzoną pracę.
Pozdrawiam Malwina.
Osoba która wykrecila Ci taki numer zrobiła coś czego nie powinna. Masz prawo być wściekły . Dziewczyna powinna chociaż mieć odwagę Cię przeprosić. Mam nadzieje ze złość minie a zapał do pisania powróci. Powodzenia w szukaniu pracy ;)
OdpowiedzUsuńM.
Witaj :) rozumiem ze sie zawiodles, ale proszę nie usuwaj bloga. Twój blog jest świetny. Naprawdę polecam go czytać .. Pozdrawiam Zana :)
OdpowiedzUsuńPokazałeś inną stronę swojej duszy.. zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał namieszać... ważne jest byś trwał przy swoich przekonaniach.. Zakładałeś blog w jakimś celu.. i warto się tego trzymać mimo przeciwności ..:)
OdpowiedzUsuń"Kontynuuj to, co robisz i nie zatrzymuj się na chwile, by ponownie udowodnić to, co już udowodniłeś. Ludzie inteligentni zrozumieją cię od razu. Ci, którzy nie chcą zrozumieć, nie zrozumieją, choćbyś tłumaczył im to samo pięć tysięcy razy."
OdpowiedzUsuńDasz sobie radę ;) Pisz dla siebie, nie dla innych.
Masz dupnych znajomych.
OdpowiedzUsuń