niedziela, 9 września 2012

Ciężki okres.

Witajcie, wybaczcie, że tam długo nie pisałem na blogu. Niestety jestem za bardzo zalatany. Ciągle szukam pracy, jednak ciężko mi z tym. Tutaj chętniej zatrudnia się osoby studiujące, a ja niestety musiałem rzucić jakąkolwiek naukę. Jeżdżę po mieście o roznoszę CV, oraz wysyłam je za pomocą internetu. Miałem narazie 2 rozmowy kwalifikacyjne, jednak z jednej pracy musiałem zrezygnować, ponieważ nie mam prawa jazdy i szybko go nie wyrobie, a natomiast druga oferta pracy.. okazała się totalnym oszustwem. Pracowałem jeden dzień i miałem tam już zostać, nawet kupiłem sobie bilety okresowe, abym mógł dojeżdżać jakoś do pracy, która niestety znajdowała się bardzo daleko, od mojego domu. Jednak podczas rozmowy o pracę, gdzie znajdowali się szefowie i kierowniczka.. wszystko ustaliliśmy, oraz warunki na jakich mam pracować. Dla mnie to było trochę zabawne, bo podczas tej rozmowy, kierowniczka ani razu się nie odezwała, chyba bała się szefów :P No i gdy przyszedłem do pracy, to był jeden pracownik, bardzo miły, oraz kierowniczka. Gdy przepracowałem dzień.. zaczęła się jej dziwna gadka. że mam tylko 6 dni próby, że będzie mnie obserwować. Nagle.. jakiś typo przyszedł na rozmowę i po tym.. powiedziała mi, że do mnie zadzwoni.. czy zostanę zatrudniony czy nie i żebym nie przyjeżdżał, że to narazie koniec. Tak było mi przykro.. nawet nie miałem ochoty wracać do domu. Chciałem się wyżalić.. :( Ja straciłem tyle kasy na bilety do pracy. Poniosłem klęskę. Ona mnie oszukała. Ale co ja mogłem zrobić.. Pochodziłem sobie dość sporo.. Wróciłem do domu i zacząłem dalej szukać pracy. Muszę ją znaleźć.

W dodatku.. nie mam żadnych wieści od Paula. Wyjechał z rodziną do Brazylii. Tam kiedyś mieszkał. On podobnie jak ja.. jakiś czas temu zamieszkał w USA. Miał już dawno wrócić.. obawiam się, że jego rodzina będzie chciała tam zostać. Jakby nie było. Dorobili się w Nowym Jorku. A tam teraz będą mogli swobodnie napisać. Ja natomiast codziennie.. wchodzę i przeglądam pocztę z nadzieją, że Paul coś napisał. Z rodziną rozmawiam co jakiś czas. Z rodzeństwem piszę ciągle na gg. Planuję sobie założyć skype, i kupić kamerkę, będzie tak mi się lepiej z nimi porozumiewać.

Wczoraj wracając do domu.. spacerowałem po Central Parku.. a tam przybłąkał się do mnie mały piesek. Taki kremowy :D malutki. Szczekał bardzo głośno, piszczał. Zrobiło mi się go szkoda. Myślałem, że komuś się zgubił.. popytałem się ludzi.. czy nie wiedzą.. do kogo należy ten pies, ale nikt nic nie wiedział. Więc.. że ja bardzo marzyłem. o posiadaniu psa, zabrałem go do domu.Ciężka sprawa z nim:) ale jest taki słodki. Pokochałem go :) no i w końcu mam z kim rozmawiać. Siedzi właśnie w kącie śpi. Teraz mam pretekst do spacerów :) hehe.. No jednak nic nie jest takie złe. Są te gorsze dni, ale nadchodzę również i te lepsze. Myślę, że mój czas jeszcze nadejdzie. Mam tutaj wielu znajomych, ale wiele.. z nich sie już wyprowadziło na studia i mieszka w akademikach, czy gdzie indziej hehe :) Tutaj ludzie.. jak najszybciej chcą z domów uciec.. dla własnej swobody. Ja muszę iść zrobić sobie obiad. Myślę nad naleśnikami z parówką i moim własnym sosem :D mniam, aż zgłodniałem. Uciekam ! Mam dla Was super piosenkę !

8 komentarzy:

  1. Będę oczywiście klikać :) powodzenia z tą pracą , i przykro że Cię oszukali :(. A co do pieska to super :D ale jednak to obowiązek.. ;] Może wrzucisz tu jego zdjęcie ? Jak się wabi ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie martw się , napewno znajdziesz prace . nie wracaj do polski bo tu jest jeszcze gorzej chociaż jeżeli skonczyłeś szkołe w stanach to może im się to spodobać xd

    ale fajnie ze masz pieska ;d nie bd tak samotny ;D
    trzymaj się , buśka .
    aa i oczywiscie ze bd klikać w te reklamy !;)

    K.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie ze masz psiaka :) to miłe uczucie gdy wracasz do domu i ktoś wita Cie w progu bo się stesknił. Kto wiem moze pies to jakis znak, ze teraz masz w stanach coś co Cie tam trzyma ;) dałeś mu już jakies imię?
    mam nadzieje ze uda Ci się szybko znalezc prace
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Natan ogarnij sobie sprawy reklam w sieci. Może to wygląda kolorowo, ale na serio nie jest to źródło wielkich zarobków. Nawet przy stronach na których osobiście mam 300tys wejść miesięcznie. Wielu ludzi ma ad blocki w przeglądarkach, które blokują wszystko. Do tego dochodzi zwykła niechęć.
    Podstawa to stała robota i musisz coś wykombinować. Dasz radę człowieku :) Reklamy to super pomysł, ale raczej na dodatkowy zarobek np. na karmę dla psa.
    Nie oriętuję się w twoich wydatkach, ale nastawiaj się na dochody do 100$ miesięcznie. Jeśli oczywiście codziennie będziesz pisał i zdobywał publikę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Klikam. A jak klikam kilka razy dziennie, to zarabiasz więcej, czy liczy się jedno kliknięcie z danego komputera na dzień ? :)

    Piesek musi być słodki. Masz czym zrobić mu zdjęcie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie musisz wstawić tu zdjęcie pieska... i to nie jedno! napisz jak się wabi :D Trzymaj się, powodzenia :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kliknęłam właśnie :)
    dodaj koniecznie zdjęcie psiaka ! ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie ciężko z pracą... jestem tu pierwszy raz zaciekawiła mnie twoja historia. Chętnie poczytam starsze wpisy by czegoś się o Tobie dowiedzieć. Głowa do góry :)

    OdpowiedzUsuń