Witam Was po raz pierwszy na moim blogu, dość prywatnym pamiętniku, w którym opiszę o moim życiu, planach i marzeniach. Mam na imię Natan i mam 19 lat. Przez 15 lat mieszkałem w Polsce, w małym miasteczku na Lubelszczyźnie. Wydawać się by mogło, że byliśmy normalną rodziną.. Tak właściwie, to nawet i nią byliśmy. Miałem czworo rodzeństwa, rodziców, a także wielu przyjaciół. Mieszkaliśmy w bloku. W tamtych czasach wydawało mi się, że jedyne co potrzebuje do szczęścia to psa. Bardzo marzyłem o nim. No.. ale jak to marzenia :) są po to, aby życie było bardziej ciekawsze. Ale po pewnych wydarzeniach, które nastąpiły w moim życiu.. nie miałem już nawet do tego głowy.
Moja mama pracowała, a tato szukał pracy. Było nam ciężko. Miałem troje młodszego rodzeństwa i każdy czegoś potrzebował, nie mówiąc o starszej siostrze. Liczyliśmy się z każdym groszem... Pamiętam do dzisiaj, jak mieszkając w Polsce.. ledwo starczało nam na życie. Było ciężko, nie raz inne dzieci nas wyśmiewały, że chodzimy w starych ciuchach, czy każdy ma je po sobie. Ale jak to nastolatkowie, potrafią być wścibscy. Jednak nie o urokach polskiej młodzieży postanowiłem pisać. Miałem sporo znajomych, mieszkając w bloku to prawie na każdym piętrze miałem kogoś z kim mógłbym się kolegować. Chodziłem do pobliskiego gimnazjum. Miałem do niego zaledwie 10 minut. Mieszkałem w dość spokojnej dzielnicy. Nigdy nic strasznego tam się nie wydarzyło. Zawsze było spokojnie. Jednak.. w pewnej chwili nasze spokojne życie całkowicie miało się odmienić. Pamiętam.. dokładnie tamten dzień... i właśnie teraz pokrótce Wam o nim opowiem.
Był to 11 kwiecień 2008 rok. Miałem kończyć właśnie gimnazjum i iść dalej do liceum. Były to niezapomniane czasy.. Każdy z każdym się przyjaźnił, ciągle odbywały się jakieś ogniska, imprezy. Jak to każdy młody człowiek, ja również byłem ciekawy świata. Piło się, wygłupiało, szalało. Robiło się wiele głupstw. Pamiętam, jak nie raz wracałem do domu napity :D i jak siostra za każdym razem mnie kryła, przed rodzicami. Nigdy nie zczaili się, że taki spokojny i ułożony Natan, może tak wariować i oszukiwać ich. Do tej pory nie mają pojęcia jak ja kombinowałem, żeby tylko na jakiś balet się udać. Byłem przekonany, że to wszystko skończy się z momentem ukończenia szkoły. Każdy poszedłby dalej, nie dość, że brak czasu, bo nauka to w dodatku każdy poznałby nowych znajomych. Jednak nie to miało nas rozłączyć.
Owego dnia, mój tato dostał telefon. Miał udać się do Warszawy na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie nowej pracy. Była to firma zagraniczna, mająca siedzibę w stolicy. Moja mama miała wahania, nie chciała, aby tak daleko szukał pracy, bo wiedziała, że więcej go w domu nie będzie niż będzie. Jednak ten się uparł, nie chciał, aby żona utrzymywała cały dom. Wcześniej pracował w miasteczku, lecz jego firma upadła i musiała zwolnić wielu pracowników. No i wyruszył do tej Warszawy. Pojechał sam pociągiem. Ja w tym momencie szykowałem się na ognisko, za miasteczkiem w lasku. Była tam polana, a wkoło pełno drzew. Idealne miejsce na zabawę. No i udałem się. Było bardzo fajnie, lecz zimno. Pamiętam, że siedziałem skulony przed ogniskiem i czekałem tylko na swoją kolejkę do picia :D potem jak już się rozkręciliśmy, to były i tańce i wygłupy. Nagle w pewnym momencie, ktoś krzykną, że pewna nauczycielka tutaj idzie. Każdy zaczął uciekać :D tak się z tego zbijałem.. inni się wywracają, staczają z górki.. bo w koło były same wzniesienia i to bardzo strome. No ale czemu się dziwić, że tak każdy się przestraszył. Ta nauczycielka zawsze gnębiła uczniów hehe, a gdyby zobaczyła kto tam imprezował, to potem do końca roku nie dałaby spokoju i by męczyła.. i ciągle pytała.. Ja wróciłem do domu, gdzie każdy już spał. Byłem taki padnięty, w dodatku skacowany. Obudziłem się gdzieś po 16. Była to sobota, więc mogłem sobie pozwolić. No.. i się zaczęło.
Obudziłem się.. i patrze, a tu nikogo nie ma w domu. Usiadłem na fotel i złapałem sie za głowę.. bo czułem się tragicznie, tak siedzę i czekam jedną godzinkę, potem drugą i nikogo nie ma. Przyszli do mnie znajomi.. koleżanka mieszkała na przeciwko mnie, a kolega kilka pieter wyżej i gadaliśmy sobie.. i się zbijaliśmy z wczorajszego ogniska. Nagle.. do domu przyszła starsza siostra. powiedziała, że jak pójdą znajomi, to żebym ją zawołał, bo musimy pogadać. No to po kilkunastu minutach.. zacząłem z nią rozmawiać. Wypytałem się, gdzie wszyscy są.. a ona, że pojechali odwieźć tatę do Warszawy na lotnisko. Byłem zszokowany, przecież on nigdy nie latał samolotami. Powiedziała, że reszta pojechała do babci. No dobra.. ale co z moim tatem? zaczęła mi tłumaczyć, że dostał robotę za granicą w Londynie, dokładnie nie wiedziała, co to za praca.. i wiele się nie dowiedziałem. Wiem tyle, że to jakaś sieć sklepów i potrzebowali nagle pracowników. Nie wiadomo na ile pojechał, i że może się do Stanów Zjednoczonych przenieść. Byłem zszokowany. Nie wierzyłem siostrze, bo by się ze mną pożegnał, a znając go to nawet by mu to nie przeszkadzało, że spałem. No byłem totalnie zaskoczony. Wieczorem wróciła mama.. i pamiętam, że całą noc płakała.. Bała się, że już nie wróci, oni nigdy się nie rozstawali. Ale mój tato, wiecznie był ambitny.. i chciał coś osiągnąć, a że znał język angielski dobrze, to nic nie stało mu na przeszkodzie... Jednak.. to dopiero początek całej historii, kolejny jej fragment opublikuje juz wkrótce. :)
Ciekawa historia...
OdpowiedzUsuńBędę odwiedzać dalej ;]
Świetny blog ;D
OdpowiedzUsuńBędę wpadać. :)
Pozdrawiam. ;]
Spoko wpisy. Jak chcesz, to wpadnij do mnie. Nie polecam. www.girafekom .blogspot.pl
OdpowiedzUsuńach..wciągnełam się w te opowiadania, codziennie sprawdzam czy dodałeś nowy wpis. ; ) mam pytanie...w jakiej miejscowosci mieszkales kiedys w Polsce? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam krajanina z Lubelszczyzny! ;) Blog bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńTherefore i kinda wanna get into blogging. I was wondering where may i
OdpowiedzUsuńcreate a blog where people might actually read it?
.
Here is my blog: vaginal mesh compensation
my site :: transvaginal mesh compensation
Hi there! I know this is kind of off-topic but I needed to ask.
OdpowiedzUsuńDoes running a well-established blog such as yours take a large amount of work?
I'm brand new to writing a blog but I do write in my journal every day. I'd like to start a blog so I can share my personal experience
and thoughts online. Please let me know if you have any suggestions or tips for brand new aspiring bloggers.
Appreciate it!
Feel free to surf to my site: Best Dental Plans
How do i choose the number of posts shown on my blogger homepage?
OdpowiedzUsuńHere is my page; paxil lawsuit settlements
my page: Paxil Lawyers